wtorek, 6 listopada 2012

Wtorek po Poniedziałku :)!

Cześć Wszystkim :)! Znowu mnie nie było, tym razem od soboty :( Jak nie to, że u mnie brzydka pogoda to brak fotografa to brak czasu bo trening pff ciągle coś :) Ale dziś mówię nie! Po szkole biorę aparat i idę.. Jednak na miejscu aparat zastrajkował i trach. Jednak zdjęcia są, wykonane telefonem ale są :) Dzisiaj od rana u mnie świeciło piękne słońce, więc stwierdziłam, że trzeba się ubrać odpowiednio do pogody a więc żywe kolory :) Zanim jednak zdążyłam wyjechać do szkoły zaczęło padać i pogoda się popsuła, ale przynajmniej ja emanowałam kolorem wśród ludzi :)
Marynarkę którą widzicie kupiłam jakoś w lipcu(chyba) w sh za 12zł :) Sukienka (noszę ją jako tunikę bardziej) mam po mamie, jest bez rękawów i z zamkiem z tyłu. Leginnsy już były, a buty to zwykłe koturny ze zwykłego sklepu, też już długo mi służą :) A kurtka też już była :)
Zapraszam do oglądania i komentowania :)))

Aaaa wpis specjalnie dla Mojego Przyjaciela Przemka! On bardzo lubi oglądać Mojego bloga :) 







na sobie mam :
Kurtka- po cioci
Marynarka- sh
Sukienka-po mamie
Leginnsy-NY
Buty-no name
Łańcuszek- Cropp lub House (nie pamiętam)

Pozdrawiam! :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz